Ale ten stary Grzesiek i Marika są żałośni i sztuczni w tym momencie. Nagle twierdzą, że powinni od początku w parze, ale to nic że on mówił na samym początku, że nie podoba mu się jej wygląd i charakter. I tak jego sztuczność, bo niby taki fifarafa jest, żałosny typek. Od zawsze musiał być chujkiem, a z początku udawał.
Nie mówiąc o Marice, która taka podniecona i ucieszona przyjściem Grześka, gdzie znali
Nie mówiąc o Marice, która taka podniecona i ucieszona przyjściem Grześka, gdzie znali
#hotelparadise