@Schrodinger masz rację, tylko czy on nie był wlascicielem tej drogi? Czesto jest tak że takie drogi a raczej działki po ktorych sie jezdzi sa wlasnoscia prywatną. Nie znamy szczegółów sprawy, stanu prawnego nieruchomości. Nie ma co gdybac. Pozdrawiam
Witam, byłem prawie trzeźwym obserwatorem, od godziny 20:00 byłem jakieś 50m od małej sceny czyli od miejsca gdzie wszystko miało się toczyć.
Ludzi było więcej niż w każdy weekend, potworzyły się 5-10 osobowe grupy osób które rozmaiły i piły w własnym gronie, ok. godziny 22:30 zabrzmiała muzyka, ludzie schodzili się pod małą scenę głośnik do mnie był odwrócony tyłem więc mało co było słychać, Tylko co chwilę wszyscy krzyczeli "PROJEKT X"