mianowicie wszystko jest- chęć, oddech, rozgrzewka. Jeden problem to ostatnio nie mogę dłużej biegać, bo łapie mnie coś jak kolka tylko że w prawym podżebrzu, boli jak cholera i nie da rady czasami iść jak złapie. Czo to jest i jak to zlikwidować? Plis help
Wróciłem dwie godziny temu, a teraz czas na #coolstory ze spotkania. Tutaj wpis poprzedni.
Sporo się pytaliście, czy to nie za dużo, nie za szybko, a może ma chłopaka? Prawda jest taka, że mieszkamy płot w płot i znamy się na tyle, że praktycznie wiemy co i kiedy zawsze każde z nas robi. W zimie się wprowadziłem, a na początku lata do mnie zagadała. Później prawie codzienne spacery, wyjazdy nad wode, do lasu na grzyby itp. Po pewnym czasie traktowaliśmy się poprostu jak byśmy znali się od dawna, ale jak temat schodził na ważniejsze sprawy to odrazu było obracanie tego w żart albo strzelany był lekki foch. Troche nie mogłem jej wyczuć bo jednego dnia mało co się odzywała, a drugiego dnia jak byłem akurat zajęty, a ona chciała gdzieś jechać to nie dawała mi spokoju i cały czas namawiała.
Wracając do dzisiaj. Zajechałem i poprosiłem żeby wyszła na chwile. Powiedziała, że coś robi akurat w domu i żebym wszedł do środka bo nie moze wyjść. Oczywiście nie pasowało mi to zabardzo bo z tego co widziałem to robiła coś w kuchni, a razem z nią siedziała jej siostra, mama, szwagier i brat więc to w ogóle odpadało. Po namówieniu ją na wyjście zobaczyła mnie po chwili i zbliżała się powoli z uśmiechem na twarzy.
Dobra mirki, tak czytam te historie #tfwnogf i pomyślałem ze jak samemu nie zrobi się pierwszego kroku do wyjścia z #friendzone to nadal się będzie w nim tkwić.
Dziewczyna z sąsiedztwa. Jak się wprowadziłem to sama zagadała i tak do tej pory nie odważyłem się jej powiedzieć.
Dziś jej urodzony więc kupiłem mały prezent, coś słodkiego i kwiaty. Ruszam pod jej dom. Trzymajcie kciuki :P
Drogie mirki. Polecicie mi jakaś grę strategiczną na długie, jesienne wieczory? Coś innego niż WarCraft 3, grafika nie jest istotna byleby była zajebiście grywalna.