Śniło mi się dzisiaj, że byłam na weselu i zostałam wybrana królową parkietu. Zaczęłam wygłaszać przemówienie i wtedy wstała moja ciotka i zaczęła krzyczeć, że tańczyłam jak jakaś lafirynda i na pewno nigdy nie znajdę sobie męża, bo nikt takiej nie zechce a w ogóle to takie jak ja powinni wywodzić do obozów zagłady pociągiem ekspresowym, bo nie ma co tracić czasu. Cała rodzina zaczęła jej bić brawo i to jednak ona
#mecz