Czy mozna tak bez sensu wybaczać tylko po to zeby niby uwolnić jakies negatywne emocje?
Tak mi ktos pisal. A dla mnie to toalny nonsens. Nie bede udawal ze nie bylo czegos co ma na mnie negatywny wplyw i przez co mam #!$%@? zycie. Tak jak zachowania moich glupich rodzicow. Od tego robia sie rozne blokady paychiczne, glupie lęki tam gdzie ich nie powinno buc, niesmialosc, brak pewnosci siebie itd. Przeciez nie
Tak mi ktos pisal. A dla mnie to toalny nonsens. Nie bede udawal ze nie bylo czegos co ma na mnie negatywny wplyw i przez co mam #!$%@? zycie. Tak jak zachowania moich glupich rodzicow. Od tego robia sie rozne blokady paychiczne, glupie lęki tam gdzie ich nie powinno buc, niesmialosc, brak pewnosci siebie itd. Przeciez nie