też macie tak, że odgłosy jedzenia (przede wszystkim głośne siorbanie i mlaskanie) doprowadzają was do szału? bo ja np nie jestem w stanie jeść przy takiej osobie i jak słyszę siorbanie to wychodzę, bo mam ochotę wywalić stół albo coś zrobić XD wolę jeść zimne w spokoju niż ciepłe przy siorbającej osobie. to jest dla mnie nieco irracjonalne, ale nie jestem w stanie opanować tej irytacji #pytanie
@hejk4: Mnie z kolei bardzo irytuje kichanie. Nie jestem w stanie w ogole znieść tego odglosu, mam ochote uciekać jak najdalej gdy ktoś kichnie w moim towarzystwie, bo tak mnie to denerwuje. Najgorzej gdy na jednym kichnięciu się nie kończy.
w Carrefour na medweckiego 2 w #krakow, przy kasach samoobsługowych pracuje jakis nie #!$%@? kasjer, mowie to bardzo serio. Czekalem 40 sekund na potwierdzenie platnosci karta, bo chyba baza stracila kontakt z mbankiem - pan mi dogryzl, ze nie mam pieniedzy na koncie. Ok, tu sie powstrzymalem przed jakim kolwiek komentarzem bo karma ktora kupilem 2 minuty wczesniej, to pewnie cala miesieczna wyplata tego goscia... wrrrrrr. Miałem przy sobie
#pytanie