kozok
kozok
@Uzytkownik2: Zalogowałem się tylko po to żeby to napisać takim jak ty. Znałem Helenkę bardzo dobrze. Wszyscy, którzy mówią, że mogła pomagać lokalnie to już wam mówię: ONA POMAGAŁA LOKALNIE OD KIEDY TYLKO SIĘGAM PAMIĘCIĄ. To nie był dla niej problem iść do miejscowej świetlicy i pomagać dzieciom oraz angażować się we wszelkie tego typu akcje. Robiła to kiedy tylko miała czas. Ale nie chciała pomagać tylko tu - chciała