szukanie pracy jako programista w polsce:
1. połowa ogłoszeń od gównoagencji, a te gównoagencje robią gównoogłoszenia gdzie wymagają np.jednego języka trochę i tyle a oferują 10k zł i więcej. a tak naprawdę oni chcą sprawdzić co umiesz i jakie masz wymagania finansowe żeby zapisać cię w swojej bazie i statystykach (sprawdzić rynek)
2. 90% ogłoszeń wymaga wykształcenia wyższego i jest to ważniejższe niż umiejętności (wykształcenie jako pierwsze wymaganie)
3.
1. połowa ogłoszeń od gównoagencji, a te gównoagencje robią gównoogłoszenia gdzie wymagają np.jednego języka trochę i tyle a oferują 10k zł i więcej. a tak naprawdę oni chcą sprawdzić co umiesz i jakie masz wymagania finansowe żeby zapisać cię w swojej bazie i statystykach (sprawdzić rynek)
2. 90% ogłoszeń wymaga wykształcenia wyższego i jest to ważniejższe niż umiejętności (wykształcenie jako pierwsze wymaganie)
3.
@lucku: a niby gdzie wysłać to cv?
@WykopowyProgramista15k: to powiedz ekspercie gdzie się szuka w polsce pracy jako programista. Ja też jestem C i C++ (między innymi) i jestem w tym ekspertem więc na ile mnie
@InnychNieBylo: dokładnie. bo u was w polsce rekrutatorzy czyli baby po kulturoznawstwie nie patrzą na kompetencje tylko na wszystko inne, między innymi na to czy ktoś gdzieś pracuje. bo jak nie pracuje to jest podejrzany. DLACZEGO NIKT INNY GO NIE CHCIAŁ DO TEJ PORY??? (tak samo baby patrzą na mężczyzn, jak jakiś nie ma dziewczyny to jest to podejrzane, czemu żadna go nie chciała?)
albo patrzycie na to czy ktoś ma ładną fryzurę i czy mówi ą ę ć i czy ma
@miki4ever: kłamstwo. po prostu pracodawcy i HRowcy to nieudacznicy którzy nie znają się na rekrutowaniu pracowników
Ty kłamiesz że nie ma takich ludzi a z drugiej strony jestem ja, jestem bardzo dobrym specjalistą a jestem bezrobotny. Dlaczego tacy jak ty do mnie nie dotarli?
I pokaż mi ogłoszenie o pracę do
@dawid123321: a raczej znajomości. w polsce się płaci dobrze "swoim" a ci z ulicy dostają groszę żeby pracować na kastę wybraną (w danej firmie)
@7oo-: tak wyglądają wszelkie studia w polsce. one nie sa dla uczniów tylko dla wykładowców i innych leśnych dziadków na uczelni
@bogdan_s: gdzie ich szukasz?
@dawidrayan: dokładnie, polacy to śmiecie. oni uważają że jak oni czegokolwiek nauczą pracownika to jest to STRATA, i że za to nauczenie im się należy dożywotnia lojalność bez podwyżki...
@dawidrayan: kłamstwo. żeby mógł dostawać zarobki to najpierw
@pioterhiszpann: to jeszcze nic. polackim firmom się nie chce nawet sprawdzać pracowników i robić rozmów kwalifikacyjnych, dlatego rekrutują tylko na takiej zasadzie że kradną pracowników z innych firm (która zrobiła rekrutację za nich)
@molochpl: dokładnie ja tak samo bylem na rozmowach gdzie tylko chcieli sprawdzic ile dany czlowiek o danych skillach chcialby zarabiac
raz firma ktora zmienila ogloszenie i zawarła "atrakcyjne wynagrodzenie" potem nałapali ludzi w tym mnie na rozmowy. a potem zmienili ogloszenie i usuneli ten zapis. to był tylko eksperyment zeby sprawdzic co potrafia lepsi pracownicy i ile
ale pracodawcy i HRowcy to debile i tylko czytają te słówka w CV
@mareksa666: zgadza się. chyba że ten ktoś jeśli by nie pobrał to by kupił to, to wtedy można mówić o jakiś "utraconych zyskach"
no to spróbowałem. i nie dostałem odpowiedzi a w innych kazali mi wysłać CV (żeby zobaczyć czy jestem GODZIEN żeby odpisywać na moje pytania)
a pracodawcy nawet wpisują jakieś małe biblioteki w wymaganiach koniecznych (a nie
a u was w polsce nie szanuje się czyjegoś czasu i jak można kogoś okraść z jego czasu za darmo, to należy korzystać
@miki4ever: o widzę że mamy kolejnego wykop-korwinka. Przecież to niemożliwe że skoro jestem bez pracy to jest to wina pracodawców, to musi być MOJA WINA, bo pracodawca i korporacja i wolny rynek nigdy się nie myli. I z łatwością wydałes tą ocenę, bez żadnych podstaw ani wiedzy o mnie. Właśnie stosujesz https://en.wikipedia.org/wiki/Victim_blaming
@WykopowyProgramista15k: odpowiesz na moje pytania? I gdzie są twoje ogłoszenia skoro szukasz pracowników.
Nie wiem czy mogę ci zaufać i ci coś wysyłać, mam portfolio itd, opis umiejętności (i ocena stopnia) ale ty możesz być jakimś headhunterem co to opowie mi jakieś bajki o pracy 10k+, a włożysz mnie do bazy i potem dasz
@kfiacior24: a na zachodzie równy? jakoś na zachodzie im to nie przeszkadza w podawaniu widełek i ogłoszeń. Zresztą właśnie widełki po to są żeby dać przedział ile może dostać ktoś dobry a ktoś bardzo dobry.
I możesz mi dać te ogłoszenia na
I tak, liczę się z tym że w pracy w biurze w polsce będą słabsze zarobki niż zdalnie (przy takiej
@lynnx: no to jakim cudem pracujesz cały dzień codziennie? czemu zamiast pracy nie zaczniesz robić coś przyjemnego np.hobby albo lurkowanie wykapa? co cię trzyma żeby harować i siedzieć przed ekranem?
@lynnx: mi chodzi o to że 7h to jest cały dzień a tak robisz 5 dni w tyg. i nie ma czasu na egzystencję, rozważanie jej sensu, tylko klepiesz całe dnie kod
1. połowa ogłoszeń od gównoagencji, a te gównoagencje robią gównoogłoszenia gdzie wymagają np.jednego języka trochę i tyle a oferują 10k zł i więcej. a tak naprawdę oni chcą sprawdzić co umiesz i jakie masz wymagania finansowe żeby zapisać cię w swojej bazie i statystykach (sprawdzić rynek)
2. 90% ogłoszeń wymaga wykształcenia wyższego i jest to ważniejższe niż umiejętności (wykształcenie jako pierwsze wymaganie)
3.
a pracuj.pl to gówno z gównoogłoszeniami i które 90% wymagają dyplomików i wykształceń a nie umiejętności