To było tak, wsiadłem na Rondzie Mogilskim, widzę że najlepsze miejsca zajęte, więc stoję i widzę że jakiś gość w "moro" sobie siedzi i nogi ma wyłożone na tej metalowej barierce przy szybie, trochę to dziwnie wyglądało, ale nic, myślę sobie taka młodzież. W pewnym momencie usiadł prosto i krzykną: "No, a teraz sobie zapalę papierosa, jeśli się to komuś nie podoba, to może wysiąść, wezwać psy, straż miejską, pójść na skargę
Film nie mój, faktycznie można współczuć pasażerom, że trafili na takiego typa. Dla mnie przykre jest to, że jedna osoba potrafi terroryzować resztę współpasażerów, a ludzie boją się zareagować.