Ehh mirki.. prawdopodobnie właśnie trafiłem na ogłoszenie roweru który mi skradziono prawie rok temu. Najgorsze jest to że i tak nic nie mogę zrobić... (╥﹏╥)
Dziś miałem taki dialog z babcią: - (b) dalej jeździsz rowerze? - (ja) wtf, no tak, przecież dopiero co wiosna się zaczęła i jest świetną pogoda, - (b) łoooooj Kamil szkoda zdrowia
Nie mam słów na niektóre osoby z mojego otoczenia. Całe szczęście, że widuje się z nimi od czasu do czasu. Też tak macie? Nie wiem co bym musiał robić żeby część rodziny (ta mniejsza i dalsza) była usatysfakcjonowana. Chyba kupić