W 2 dzień Świąt Bożego Narodzenia jedziemy zawsze do babuni i dziadziunia. Bo wiadomo są prezenty heh. Nasza podróż rozpoczyna się około 15:00-16:00, w tym czasie na dworze robi się już powoli ciemno. Dziadkowie mieszkają na średniowiecznym zadupiu, więc zawsze są problemy z dojazdem. Jedzie się przez parę kilosów lasami, po prostu nic tylko te #!$%@? drzewa bez przerwy, ale od paru lat zaczyna się robić ciekawie. Mój
W 2 dzień Świąt Bożego Narodzenia jedziemy zawsze do babuni i dziadziunia. Bo wiadomo są prezenty heh. Nasza podróż rozpoczyna się około 15:00-16:00, w tym czasie na dworze robi się już powoli ciemno. Dziadkowie mieszkają na średniowiecznym zadupiu, więc zawsze są problemy z dojazdem. Jedzie się przez parę kilosów lasami, po prostu nic tylko te #!$%@? drzewa bez przerwy, ale od paru lat zaczyna się robić ciekawie.
Mój