Moim wybranym zadaniem było popływać o zachodzie słońca w morzu. Wsiadlem w samolot i po niecałej godzinie lotu byłem w Gdańsku. Popołudniem wybrałem się na plażę, tam zastał mnie widok gorącego piasku, spokojnego morza i jakiegoś brunatnego gówna rozwalonego wzdłuż brzegu. Poszturchalem to kijkiem, wypytalem i dowiedziałem się że to sinice i mam ich nie ruszać bo #!$%@?ą mi nogę. Nie poplywalem, przegrałem ( ͡°ʖ̯͡°) #
#