Zauważyłem, że w wielu bajkach dorosły mężczyzna (lub jego odpowiednik w danej postaci) to zwykła ciapa i niedorajda. Taka chociażby świnia pepa. Ojciec to taki gostek, z którego się śmieją (np. hasło aby wejść do namiotu to „duży brzuch taty świnki” i hahaha jakie to k---a śmieszne, szkoda że zapominacie, że sami też jesteście spasionymi knurami). Nie ma odcinka, żeby nie strzelił jakiegoś fackupa, ale reszta jest k---a idealna. Albo odcinek jak
LipaStraszna
LipaStraszna