Lubie stare filmy bo mozna sie z nimi jakos utozsamiac. Kiedys robili filmy o prostych, pracujacych ludziach, robotnikach ktorzy musieli isc na wojne, o prowincji, po prostu o zyciu jakie toczy wiekszosc z nas. Dzisiaj mozesz obejrzec najwyzej karolaka, ktory gra swietego mikolaja, kozuchowska bizneswoman itd. Wgl w nowych filmach facet jest przedstawiony jako jakis ulom, a kobiety zawsze jako te, ktore wszystko ogarniaja