Byłem kupić niedawno buty. Wpadły mi w oko fajne kiksy. Podchodzę do gościa z obsługi i nawiązał się taki dialog
-Co to za kiks?
-niewiem
-Jordan jeden?
-Ej nie, siedem. Nic niewiem
Co
-Co to za kiks?
-niewiem
-Jordan jeden?
-Ej nie, siedem. Nic niewiem
Co
Mirki powiedzcie mi jak wyjść z tego przegrywu lub czy dać szansę tej która myślałem jest super ale jednak. Spotykałem się z super dziewczyną, miesiąc, dzień w dzień rozmowa, wiele wspólnych pasji,poglądów, byłem zaszokowany że kogoś takiego poznałem. No i beng wieczór panieński jej bratowej. Nie pisze w niedzielę do południa nic myślę spoko kac leczy się itd, nie pisze nic całą niedziele, napisałem do niej wieczorem, czy żyje
Co zrobić?