Mirki z #uk i #banki. Moja koleżanka przyjechała tutaj do pracy na wakacje i chciała założyć konto bankowe. Ja ze 3 lata temu zakładałem konto w Lloyds i było spoko, teraz nagle trzeba tu być co najmniej 3 miesiące żeby konto założyć. Mój różowy był dzisiaj w HSBC i było spoko (0 spruty) a tutaj do koleżanki wyskakuje no że ni chu 3 miesiące trzeba być. O co tutaj chodzi i
Wchodz na strone lloydsa, zaloz konto na tej stronie, klam jak najety, nikt tego nie sprawdza. Potem podbijasz do oddzialu z wymaganymi dokumentami i albo trafisz na kogos nadgorliwego kto bedzie chcial proof of address albo po prostu zapisza twoj numer telefonu, spojrza na ID i gotowe w minute.
Jak poszedlem pierwszy raz to nir mialem zadnego rachunku i przyszedlem z listem od giffgaffa. Babka powiedziala, ze nie ma opcji i ma byc jakis rachunek. Wiec poczekalem na rachunek, poszedlem tam z powrotem, trafilem na inna laske i ona juz onnic nie pytala, nie patrzyla na zadne papiery tylko powiedziala, ze git, zalatwione.
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.