@bianek: Sony wyraźnie informuje by nie oddawać laptopa jeśli kurier nie ma odpowiednia pudła. Zapytałeś o to? Nie... ty zamiast wysłuchać regulaminu reklamacji stwierdziłeś, że "za długie" i oddałeś elektronikę luzem (no lol). To nie wina Sony, że 1 na 100 osób jest za głupia/leniwa by wysłuchać kilku regułek przez telefon. Z mojej strony eot - idź popłacz się komuś innemu.
tylko sony nie ma do tego prawa. Sony zwala odpowiedzialność na klienta. Widocznie nie potrafisz zrozumieć tego co czytasz. Ja nie płaczę ja informuje, że Sony próbuje zwalić odpowiedzialność za pracę kuriera na klienta
Nie, sam ich nienawidze, ale kazdy, kazdy gwarant, sprzedawca nakazuje odpowiednio zabezpieczyc spdzet na czas transportu. Nalwzalo to zrobic niezaleznie od specjslnego pudla SONY. Firmy tracilyby setki mln. Rocznie gdyby tak nie bylo.. kazdy moglby powiedziec.. to nie moja wina.. to w transporcie. Dlatego nie ma tutaj winy firmy. Sorry.
a widzisz, sam przyznajesz, że przyjeżdżają bez pudła. Więc to jest ich standardowe postępowanie. Liczą na takich jak ja, którzy się spieszą , lub po prostu wierzą że żyją już w cywilizowanym kraju. I chciałbym, żeby taka informacja dotarła do ludzi. To ważne, bo SONY ewidentnie w ten sposób unika realizowania napraw gwarancyjnych. Ty się nie złapałeś ale myślę , że większość osób postępuje tak jak ja
@bianek: Przyjechał kurier UPS, który zazwyczaj odbiera/dostarcza przesyłki do mojej firmy, nie wiem czy akurat z nimi mają umowę, czy nie. Nie wiem, czy koleś zawsze wozi ze sobą takie specjalne pudło w razie czego, czy też nie, jednak gdyby to miał być jakiś spisek, to byłoby to bez sensu. Dlaczego? Ano dlatego, że do odrzucenia reklamacji nie jest potrzebne żadne kombinowanie z kurierami, wręcz przeciwnie, stwarza to pole do pretensji
Jest trochę dziewczyński ale jednak hipsterski. Cienki, przyjemny w dotyku i na pewno wzbudza zainteresowanie. Jego specjalność to zadawanie szyku w lanserskich klubach i innych Starbucksach.
Sony Vaio pro 13 – cena w znośnej konfiguracji to niemal 6000 tys. brutto. Za te pieniądze można mieć naprawdę doskonały sprzęt. Ja dałem uwieść się reklamie. Wybrałem Sony. Komputer działał miesiąc. I umarł. Tak po prostu. Lecąc do Egiptu, naładowałem go wieczorem