anoacc
@IlllI: w moim przypadku było zupełnie odwrotnie. Wiele miesięcy myślałem, że się po prostu rozleniwiłem i próbowałem z tym bezskutecznie walczyć. Dotarłem przez to do takiego momentu, że zmuszanie się do pracy lub nawet podstawowych czynności wywoływało u mnie odruchy wymiotne i ataki paniki. Takie nagłaśnianie problemu może wyjść na dobre wielu ludziom, uwierz mi.