Skończyłem gównokierunek na dynamicznej uczelni pełnej oskarków i #!$%@? julek. Powiem wam, że jest dokładnie tak jak opisujecie na tagu, a normictwo #!$%@?, że to są urojenia.
Oskarki z dobrych domów z pędzlem na głowie, co piątek imprezki, instastory, snapchaty, z rodzicami milionerami albo co najmniej z dobrymi firmami.
A laski, najczęściej te najładniejsze to samotne są, bo to #!$%@? imprezowiczki. Dobrze im tak.
Ostatnio mi się podobał wpis jakiegoś mirka, który
Oskarki z dobrych domów z pędzlem na głowie, co piątek imprezki, instastory, snapchaty, z rodzicami milionerami albo co najmniej z dobrymi firmami.
A laski, najczęściej te najładniejsze to samotne są, bo to #!$%@? imprezowiczki. Dobrze im tak.
Ostatnio mi się podobał wpis jakiegoś mirka, który
- Dobrohoczy
- konto usunięte
- konto usunięte
- goodguy
- konto usunięte
- +13 innych
Tacy ludzie jak my nie mają żadnych szans. Aby objąć jakiekolwiek lepsze stanowisko w dobrym korpo musicie #!$%@?ć hocki klocki w postaci jakichś asesmentów. Kto to w ogóle wymyśla?
Czekam na dzień, w którym pracodawcy zostaną pozywani do sądu za dyskryminację osób mniej śmiałych aka introwertycznych aka #!$%@?. Skoro środowiska LPG doczekały się tolerancji, to czemu my
@Yukio_Mishima: to dlaczego nie napiszesz w jaki sposób te szczęście osiągnąć? Nie chcę pracować fizycznie, bo takie doświadczenie sobie w dupę wsadzę. A do korpo trzeba być dynamicznym. Staram się o pracę aktualnie i widzę jakie są oferty, a jakich jest mało. Jedynie branża IT zaczęła się