Kobieta przesiąka poglądami człowieka, z którym sypia. Ostatecznie (Natura czy Bóg – nie będziemy się spierać) nie po to tak skonstruował mężczyzn, by setki tysięcy plemników się marnowały; wnikają one w ciało kobiety i przerabiają ją na obraz i podobieństwo mężczyzny, do którego ona należy.
Może nie jestem najprzystojniejszy, najinteligentniejszy, nie mam najlepszej pracy, ciągle mieszkam z rodzicami, łatwo się poddaje, często nie mam własnego zdania, łatwo mnie zakrzyczeć, nie jestem błyskotliwy, nie wiem co powiedzieć czy jak się zachować, nie mam doświadczenia z kobietami
Komentarz usunięty przez autora