Witam, Zamierzam się do kupna samochodu, początkowo chciałem coś takiego byle dojechać do pracy i żeby nie wydawać całych oszczędności. Teraz jednak naszła mnie myśl, że trzymanie hajsu na koncie może nie być najlepszą opcją w czasach rosnącej inflacji i przy wdrażaniu nowego ładu. Czy mądrym posunięciem będzie po prostu wydać większość oszczędności na auto w formie takiego zabezpieczenia hajsu bo auto zawsze można sprzedać (wiadomo, że często taniej) a pieniądze na
@ZyGa_333: samochód traci na wartości tak szybko że nie szukałbym w nim opcji zabezpieczenia oszczędności, chyba że masz na myśli kupno jakiegoś klasyka który zyskuje na wartości
@wuju84: Ostatnio ceny używek idą jak p------e. Rok temu sprzedałem astre h za 10k - teraz podobne egzemplarze w okolicy wystawione za ~14k. A pewnie będą iść jeszcze dalej w górę, więc kupno auta to nie taki głupi pomysł.
@mepps: Zanim oddadzą pieniądze to będzie już po wrześniu coś mi się wydaje a znając moje życie kupiłbym drugi to by się okazało, że znaleźli paczkę i nie oddadzą mi kasy tylko dostanę mój telefon po 4 miesiącach xD
Zamierzam się do kupna samochodu, początkowo chciałem coś takiego byle dojechać do pracy i żeby nie wydawać całych oszczędności. Teraz jednak naszła mnie myśl, że trzymanie hajsu na koncie może nie być najlepszą opcją w czasach rosnącej inflacji i przy wdrażaniu nowego ładu. Czy mądrym posunięciem będzie po prostu wydać większość oszczędności na auto w formie takiego zabezpieczenia hajsu bo auto zawsze można sprzedać (wiadomo, że często taniej) a pieniądze na