Hej Mirki, będę Was dzisiaj nietypowo prosił o #wykopefekt
Niedawno w Bielsku-Białej otworzyła się klubokawiarnia Dobrego Dnia, założona przez dwie panie z #ukraina - wystrój z wiadomego powodu #wojna dość mocno wspiera działania wojenne Ukrainy i prezydenta Zełenskiego. Nie spodobało się to fanom pewnej formacji politycznej, która w kilku pierwszych dniach zbombardowała w Googlach kawiarnie jedynkami niczym ruscy cywilów na Ukrainie, dumnie krzycząc w opinii że
Niedawno w Bielsku-Białej otworzyła się klubokawiarnia Dobrego Dnia, założona przez dwie panie z #ukraina - wystrój z wiadomego powodu #wojna dość mocno wspiera działania wojenne Ukrainy i prezydenta Zełenskiego. Nie spodobało się to fanom pewnej formacji politycznej, która w kilku pierwszych dniach zbombardowała w Googlach kawiarnie jedynkami niczym ruscy cywilów na Ukrainie, dumnie krzycząc w opinii że
@Wild_Rebel: Zatem co niszczy osoby podatne na te bzdury? Czy gdyby osoba X była odporna na truciznę, którą podano by dwóm osobom i ta druga by zmarła, to też byś powiedział, że problemem nie była trucizna tylko kogoś podatność na nią? Bo owszem, ta podatność jak najbardziej jest problemem, ale to nie znaczy,
@Wykopaliskasz: To, że podłoże mogło być inne nie znaczy, że religia nie miała nic do tego. Np. w moim przypadku miała dlatego, że wiadomo było, że płód (ja) będzie zdefektowany, ale nie dokonano aborcji właśnie ze względu na religię. Podobnie wychowanie religijne mogło pogłębić problemy, które bez niego mogłyby istnieć w