Pracuje od jakiegoś czasu w przychodni POZ na rejestracji. I muszę się wyzalic, bo naprawdę zaczynam mieć serdecznie dosyć ludzi. Jest to dosyć spora przychodnia, więc tempo pracy jest przeokrutne, są takie dni, że czasem nie mam kiedy zjeść śniadania czy się napić. Zawsze wiedziałam, że ludzie są podli, ale że jest to jednak jakas mniejsza część, ta praca pokazuje mi, że jednak nie. Codziennie wylewa się na nas wiadro pomyj. Opierdziel
@Thrud: Moim zdaniem system jest tak skonstruowany, że premiuje takie zachowania. Stawia na przeciwko siebie dwa obozy: "służbę zdrowia" i pacjentów. Na dłuższą metę z pracowników ochrony zdrowia wysysa to resztki empatii.
Człowiek nie jest stworzony do tego, żeby dostawać "za darmo". System wymaga gruntownej reformy.
Moim zdaniem system jest tak skonstruowany, że premiuje takie zachowania. Stawia na przeciwko siebie dwa obozy: "służbę zdrowia" i pacjentów. Na dłuższą metę z pracowników ochrony zdrowia wysysa to resztki empatii.
Człowiek nie jest stworzony do tego, żeby dostawać "za darmo".
System wymaga gruntownej reformy.
Notorycznie nie przyjmują do wiadomości efektu skali 'pani, co to jest, dać opis obok oceny pod zadaniem, pięć minut roboty'. Fakt, pięć. Razy 150.
Nie bierz tej głupoty do siebie, nie daj się obrażać, nie odpowiadaj za cudze winy. Chłodno, profesjonalnie i z dystansem.