Mirki, mireczki, mam rozwiązanie dla tych, którzy męczą się z tą nieszczęsną aktualizacją i notorycznie rozłączającym się launcherem Social Club przy GTAV.
1. Włażę na katproxy, zasysam plik torrenta dla GTA V o rozmiarze 60.06 GB
2. Odpalam plik klientem torrenta, wskazuję miejsce zapisu na folder z zainstalowanym GTAV
3. Wyłączam automatyczne uruchamienie ściągania oraz tworzenie podkatalogu
4. Wymuszam sprawdzenie plików
5. uTorrent wykrywa, że 90-parę procent mam już na dysku, więc
1. Włażę na katproxy, zasysam plik torrenta dla GTA V o rozmiarze 60.06 GB
2. Odpalam plik klientem torrenta, wskazuję miejsce zapisu na folder z zainstalowanym GTAV
3. Wyłączam automatyczne uruchamienie ściągania oraz tworzenie podkatalogu
4. Wymuszam sprawdzenie plików
5. uTorrent wykrywa, że 90-parę procent mam już na dysku, więc
Żegnam się z premium, bo już nie daję już rady. Klient Spotify jest dla mnie wzorem #!$%@?-aplikacji, gdzie wycina się możliwość personalizacji absolutnie wszystkiego, byleby tylko ktoś się nie pogubił w opcjach. #!$%@? mnie niemiłosiernie.
-Minimalizowanie do traya? A komu to potrzebne? A dlaczego? Teraz jak siedzisz w pracy na klawierce bez przycisków multimedialnych, to żeby spauzować odtwarzanie to musisz najpierw zmaksymalizować okno aplikacji. Niech mi zajmuje cały czas