Tak mi przyszło do głowy, skoro Kościół tak bardzo chce ratować te wszystkie płody z poważnymi wadami, to powinien w momencie diagnozy i decyzji matki, że chce aborcji, wziąć pełną odpowiedzialność za ten płód, "adoptować" go i płacić matce za donoszenie go, za wszelkie straty moralne i materialne z tym związane, a także brać pełną odpowiedzialność za ewentualne komplikacje wpływające na zdrowie matki. Oczywiście ta "adopcja" obowiązywała by nadal po narodzinach dziecka.
@kipman1: Hołownia przede wszystkim jest za merytorycznym dialogiem, a nie narzucaniem prawa siłą. Jest też za skupieniem się na wsparciu kobiet, które stają przed takim wyborem i które zdecydują się urodzić niepełnosprawne dziecko, a nie zmuszaniem ich do tego. A swoją drogą dla prawicy jest on m.in. "lewakiem" i "katolikiem bezobjawowym".
@kipman1: W przeszłości owszem, ale miał czas żeby zweryfikować swoje poglądy. Do tego ma teraz żonę i córkę, a to też dużo zmienia :) Oczywiście nadal ma dosyć konserwatywne poglądy i wcale się z tym nie kryje, ale już nie zamierza się z nimi narzucać, co najwyżej rozmawiać. A w ruchu który się w okół niego stworzył faktycznie gromadzą się ludzie o bardzo rozmaitych poglądach, którzy po prostu mają dosyć
@kipman1: I tu się mylisz, po prostu założenia Polski 2050 nie są oparte na dotychczasowych podziałach na prawicę i lewicę i zdecydowanie nie ma przyjmowania ludzi z "łapanki", byle by podbić kapitał. Konfederacja przyciągała wolnościowców ukrywając swój fundamentalistyczny charakter, natomiast my chcemy pokazać, że można rozmawiać, można działać razem i szukać optymalnych rozwiązań dla społeczeństwa mimo pewnych różnic poglądów. Założenia naszego ruchu można znaleźć na stronie: https://polska2050.pl/nasze-dna Natomiast wracając do
@Kafau: Hołownia swoją oficjalną opinię i głośny sprzeciw w sprawie decyzji TK wyraził bardzo jasno już na następny dzień po jej ogłoszeniu https://www.youtube.com/watch?v=KUGqleZ4qGo, a mniej oficjalną skierowaną do członków ruchu zaraz po upublicznieniu tego werdyktu, najpierw w postaci posta na FB, a potem w postaci specjalnego live-a. Dołączenie do późniejszych protestów było tylko oczywistym następstwem.
@kipman1: Oczywiście to jest Pana wybór, jak ma pan stricte lewicowe poglądy to jak najbardziej powinien Pan głosować na Lewicę. Mi tylko chodzi o to, że dużym błędem jest traktowanie Hołowni, a tym bardziej ruchu Polska 2050 jako zjawiska prawicowego, ja sama mam zdecydowanie bardziej (choć nie skrajnie) lewicowe poglądy. Z resztą chciałabym zauważyć, że w czasie wyborów to właśnie Hołownia nawet bardziej stanowczo niż Lewica mówił o konieczności rozdziału
@fledgeling: Proponuję się lepiej zapoznać z poglądami Hołowni - jest nadal jako katolik zdecydowanym przeciwnikiem aborcji, ale jako polityk jest za utrzymaniem kompromisu, bo stoi to w interesie społecznym.
@Koliat: Ja 7 lat temu na wiele spraw też patrzyłam zupełne inaczej... to bardzo długi okres czasu. Hołownia zmienił zdanie co do in vitro, zrozumiał też że narzucanie zakazu aborcji nie jest dobrym pomysłem, choć osobiście jako katolik nadal jest jej przeciwnikiem, to wie że w interesie społecznym jest zachowanie kompromisu. Czy to tak trudno pojąć? Dla niego dużo ważniejsze jest przede wszystkim wsparcie kobiet, które stają przed takim wyborem
@Koliat: Do protestów nie dołączył jako zwolennik liberalizacji aborcji tylko przede wszystkim jako przeciwnik polityki PiS, na pewno w protestach jest bardzo dużo ludzi którzy dołączyli dokładnie z tego samego powodu. Mi się wydaje, że swoje poglądy wyraża wystarczająco jasno, tylko media przekazują wyrywkowe informacje. Także 7 lat temu pisał, że najwyższym priorytetem w kwestii aborcji jest wsparcie kobiet które stają przed takim wyborem, a także tych które zdecydowały urodzić
...powinniśmy (...) wreszcie zacząć działać z drugiej strony. Z rozmachem i z hukiem (bo sporo cichych działań już jest, trzeba o nich trąbić gdzie się da). Tworzyć mechanizm, który zacznie rozwiązywać problem od dołu, nie od góry. Zbudować narodowy projekt budowy ośrodków dla mam, które spodziewają się potomostwa i wahają się, czy je urodzić. Domów, w których będzie można zamieszkać, albo korzystać z ich oferty w trybie
@Koliat: Ale w tej kwestii zakazu aborcji jednak zmienił zdanie, rzeczą ludzką jest błądzić. Może zrozumiał swój błąd mając dwie kobiety w rodzinie, a może wchodząc do polityki, ale zrozumiał i to jest moim zdaniem najważniejsze. Spróbuję na live poprosić o oficjalny komentarz na temat tego artykułu z 2013, na porannym jutro mnie niestety raczej nie będzie, ale chyba będzie też wieczorem. Tyle że dużo ludzi komentuje trudno się przebić,
Ja sama jestem raczej zwolenniczką liberalizacji (choć może nie totalnej) i nie zgadzam się w tej kwestii z Hołownią, ale zgadzam się z wnioskiem do którego on też doszedł, że na chwilę obecną kompromis jest najlepszą opcją. W każdym razie rozumiem, że niektórzy mogą żywić pewien uraz związany z przeszłą działalnością Hołowni w kwestii aborcji, tylko moim zdaniem nie jest to najlepszy moment żeby ten temat podkręcać. W tej chwili potrzebujemy się
@Koliat: Ja myślę że za 20 lat (jeśli nie wykończy nas jakaś poważna katastrofa) to społeczeństwo będzie dużo bardziej liberalne i Szymon też to już zrozumiał. Problem w tym żeby nie uciec za szybko i za bardzo w lewo, depcząc znowu prawa tych z drugiej strony, bo tak to wahadło, ten wewnętrzny konflikt w Polsce się nie zatrzyma. Natomiast problem z sumieniem jest ten, że żeby je wykształcić potrzebne jest
Rok 2013, w Sejmie jest projekt Stop Aborcji fundacji Pro, który wprowadza DOKŁADNIE do samo, co wyrok Trybunału - kasuje z ustawy aborcyjnej punkt o ciężkim i nieodwracalnym uszkodzeniu płodu.
Szymon Hołownia komentuje na swoim blogu - tu cały wpis:
Czy ten projekt to dobry pomysł? Bardzo dobry. Czy gdybym był posłem, podniósłbym za nim rękę? Bez chwili wahania, nawet gdyby mieli mnie skądś wywalić, albo Wanda Nowicka z Joanną Kluzik – Rostkowską miałaby na mnie krzyczeć, że nie rozumiem kobiet. Niech sobie krzyczą, i tak się pewnie nie dogadamy właśnie dlatego, że dla nich aborcja to sprawa kobiety
Nowelizacja proponowana przez wnioskodawców nie znosi prawa do aborcji, eliminuje jednak z puli dopuszczalnych zachowań na razie jedną rzecz haniebną – zabijanie istnienia (nieważne – płodu ludzkiego, czy człowieka), dlatego że nie ze swojej winy jest ono chore, ułomne, cierpi lub
@smyl: Hołownia nie zmienił swoich osobistych poglądów co do aborcji, natomiast wchodząc politykę zrozumiał, że narzucanie siłą takiego prawa jest nie w porządku dla tej części społeczeństwa, która uważa inaczej. Dlatego od początku zgłoszenia swojej kandydatury na prezydenta zaznaczał, że jako polityk w interesie społecznym jest za utrzymaniem kompromisu aborcyjnego. Ja jestem zwolenniczką raczej liberalizacji aborcji, ale tak samo zgadzam się, że w obecnej sytuacji społecznego podziału w tej kwestii,
"Zgadzam się z Tobą, że wydaje się, że Hołownia nie zmienił osobistych poglądów na temat abrocji. Obawiam się jednak, że jest bardzo prawdopodobne, że nie zmienił również poglądów na to, jak powinno wyglądać prawo aborcyjne i że w Polsce marzeń Hołowni w 2050 roku aborcja jest zakazana - zarówno embriopatologiczna, jak i w sytuacji, gdy ciąża jest wynikiem przestępstwa"
Zgadza się, nie zmienił, hipotetycznie gdyby był w partii i
@wydac_Jadzke_za_Kokeszke: Proszę bardzo: Po pierwsze po za prowadzeniem talent show, Hołownia był też publicystą, autorem wielu książek, a także bardzo aktywnym działaczem społecznym - twórcą dwóch prężnie działających fundacji pomagających dziesiątkom tysięcy ludzi na całym świecie. Co do kandydowania na prezydenta to ludzie sami mu to zasugerowali na spotkaniach autorskich, gdzie rozmawiał z nimi o różnych ich problemach i o sytuacji w kraju. To jest taki typ charakteru który jak
@smyl: Przepraszam, może rzeczywiście trochę zamotałam, więc zamotam jeszcze bardziej ;) Demokracja polega na tym, że każdy może wyrazić swoje zdanie. Są ludzie którzy zawsze są i zawsze będą przeciw aborcji, Hołownia do nich należy i nie będzie się z tym krył. Skoro mamy demokrację to tacy ludzie mają prawo głosu. Natomiast po to mamy sejm (przynajmniej w teorii ;) ) żeby przedstawiciele różnych grup społecznych mogli swój głos tam
@smyl: To w takim układzie co jest według Ciebie istotą demokracji? Tak jak napisałam, podstawowym założeniem ruchu jest aby prawo było wprowadzane z zachowaniem procesu legislacji, więc nawet jeśli pojawią się tematy światopoglądowe to na pewno Hołownia ze spółką nie będą ich ślepo popierać tylko będą brać pod uwagę głos społeczeństwa. Po za tym chyba tylko w kwestii aborcji i małżeństw/adopcji dzieci przez pary homoseksualne Hołownia jest dosyć konserwatywny, w wielu kwestiach jego poglądy są dużo bardziej lewicowe. Choćby np. fakty że w pełni popiera związki partnerskie, jest ze wszystkich polityków najbardziej stanowczy w sprawie konieczności rozdziału Kościoła i państwa, ma też bardzo pro ekologiczne poglądy.
Nie rozumiem jednak, dlaczego przy swoich poglądach i słusznych zastrzeżeniach do trybu i okoliczności przeprowadzenia tej zmiany Hołownia zaczyna powoli używać języka całkowicie obcego swoim poglądom:
Bo to nie Kaczyński i spółka powinni decydować o prawie do aborcji tylko społeczeństwo, a to prawo w szczególności właśnie dotyczy młodych. Ja nie widzę tutaj sprzeczności. Hołownia nie zmienił całkowicie swoich prywatnych poglądów co do aborcji, ale myślę że nie jest już tak stanowczy co do kwestii wprowadzenia prawnych obostrzeń jak te 7 lat temu, bo od tego czasu miał dużo okazji do rozmów i weryfikacji swoich poglądów. Np. co do in vitro zmienił zdanie do czego otwarcie się przyznał. Myślę że dużo lepiej od tamtego czasu poznał argumenty tej "drugiej strony". W swoim oficjalnym wystąpieniu dosyć jasno przedstawił swój pogląd: "ogólnie aborcję w każdej postaci uważa za zło, ale nie można kobiet zmuszać do heroizmu". Więc nie wykluczone, że w tej hipotetycznej sytuacji przedstawionej wcześniej byłby również za utrzymaniem kompromisu. Tak jak pisałam, takie pytanie to trzeba by mu zadać bezpośrednio, bo nie siedzę w jego głowie, tylko nie wiem po co skoro jak mówiłam do takiej sytuacji nie dojdzie. Jestem w każdym razie pewna, że celem partii Polski 2050 nie będzie wprowadzanie ustaw, które będą pogłębiać społeczny konflikt i rozłam w państwie i na pewno nie będą się godzić na "przepychanie kolanem" i inne tego typu przekręty, które stosuje obecna władza. Bardzo możliwe że docelowo będzie dążyć do referendum w tego typu
@kcrgs: Pewnie nie jesteś jedyny, który teraz tego żałuje. Hołownia mówi bardzo dużo sensownych rzeczy, tylko za mało ludzi ma okazję go tak na prawdę posłuchać. Większość się sugeruje tylko jakimiś bzdurnymi komentarzami, z jednej strony że niby "przystawka PO" z drugiej, "dlaczego nie poparł Trzaskowskiego"... z jednej że lewak, z drugiej że ministrant... a wystarczy go tylko posłuchać.
@kcrgs: Sam to niewiele jest w stanie zrobić, może tylko wskazywać kierunek. Żeby coś zmienić potrzebuje nas, potrzebuje poparcia większości Polaków. No i rzecz prozaiczna, ale niezbędna :/ potrzebuje pieniędzy. Bo partie cały czas finansujemy z naszych podatków, a Polska2050 utrzymuje się tylko z dobrowolnych wpłat. Jest to jak walka Dawida z Goliatem.
Na kogo głosujemy?
#bekazpisu #konfederacja #neuropa #4konserwy #wybory #protest #korwin #sondaz
Głosujemy na: