Mianowicie boli mnie to że niebiescy mają taki srogi ból 4liter na temat wymagań kobiet, że niby za duże itp. Uważam to za bardzo niesprawiedliwe kiedy przeciętny z wygląd niebieski pasek ma pretensje o to że atrakcyjny ładny różowy pasek go nie chce. Serio jest to dla mnie bardzo niezrozumiałe. Dlaczego niby atrakcyjna dziewczyna miałaby dawać szansę przeciętniakowi? Co jest złego w tym że atrakcyjna rozowa chce równie atrakcyjnego faceta? Faceci niektórzy prezentują bardzo rozszczeniowa postawę i próbują wmówić nam że atrakcyjna kobieta powinna dawać szansę przeciętniakowi. Dla nas kobiet jest to bardzo krzywdzące bo uważam że jedyna sprawiedliwa opcja jest wtedy kiedy każda z płci ma połówkę tak samo atrakcyjna czyli ładna z ładnym a przeciętniak z przeciętna itp. jak faceci tak bardzo chcą żeby atrakcyjne litowaly się nad przeciętniakami to może odwrócimy sytuację i każemy każdemu atrakcyjnemu facetowi brać przeciętne kobiety? O widzę że już entuzjazm opadł.
Faceci nie ma co narzekać tylko akceptować się takim jakim jest. Urodziłeś się brzydki to szukaj brzydkiej, przeciętny przeciętnej a przystojniak dla najładniejszej i tyle. To jest jedyny sprawiedliwy układ gdzie każdy może być zadowolony.