@mirkogreg: Z tych co wymieniłeś mnie zatrzymali na trochę Fride, Gael i Midir. Oczywiście nie tak, że jakoś długo męczyłem się z nimi ale dłużej trzymali przy sobie niż inni. Midir jak nauczyło się dobrze odskakiwać od jego ataków łatwo padł. No i dodałbym do tego zestawienia Nameless King bo też trochę moich podejść wymagał. To chyba taka 4 bosów trudniejszych trochę. Przynajmniej tych które zatrzymały mnie na trochę jak
Ukonczylem Namalowany swiat oraz Anor Londo. Ornstein i Smough trochę mnie rozczarowali. Słyszałem wielokrotnie że to jedna z najcięższych i najlepszych walk serii więc hype był. No i ogólne walka fajna, spoko lore, fajny design, zajebista muzyka, ale boss był dość prosty (choć o wiele bardziej wymagający od poprzednich) i zrobiłem go za drugim razem. Teraz jak o tym pomyślę to pewnie dla większości DS1 była pierwszą częścią a to był pierwszy
@Nitrish Jeżeli nie grało się wcześniej w solsu, a ds1 to pierwsza z nimi styczność to rzeczywiście można było trochę dłużej z nimi męczyć się. Oczywiście bez przesady. Za kolejnym razem już dość łatwo.
mozna gdzies w bialym zjesc dobre burrito? Bo z tego co widze na pyszne.pl i w google to jedyna knajpa ktora oferuje burrito to aztex przy auchan na hetmanskiej #bialystok
#bialystok