Od jakiegoś czasu łapie się na tym, że mimo tego, że czytam bardzo dużo książek, to po jakimś czasie nie wiele z nich pamiętam. Szczególnie gdy mówimy o książkach, które w teorii mają Cię czegoś nauczyć, to średnio opłacalna inwestycja, gdy po roku nie pamiętasz żadnej głównej myśli :/
Dlatego od jakiegoś czasu, robię notatki z każdej książki, którą poczytam. Pomyślałem, że może warto się tym podzielić :D Tak naprawdę przede wszystkim piszę je dla siebie, ale jeśli ktoś z tego skorzysta, to będzie mi bardzo miło
@Przereklamowany_pl: Przeczytanie tego to praca głęboka :D. Mam to samo co ty, notuję. Tylko moje notatki to jedynie 40% tekstu, resztę rysuję - sketch noting. Dzięki temu, przeglądając swoje stare notatki i patrząc na rysunki od razu przypominam sobie o co mi chodziło bez czytania, najważniejsze rzeczy mam wynotowane pomiędzy.
Od jakiegoś czasu łapie się na tym, że mimo tego, że czytam bardzo dużo książek, to po jakimś czasie nie wiele z nich pamiętam. Szczególnie gdy mówimy o książkach, które w teorii mają Cię czegoś nauczyć, to średnio opłacalna inwestycja, gdy po roku nie pamiętasz żadnej głównej myśli :/
Dlatego od jakiegoś czasu, robię notatki z każdej książki, którą poczytam. Pomyślałem, że może warto się tym podzielić :D
Tak naprawdę przede wszystkim piszę je dla siebie, ale jeśli ktoś z tego skorzysta, to będzie mi bardzo miło