Cześć,
Po pierwsze zdrowia i pomyślności w Nowym Roku, bo bez jednego i drugiego żyć nie jest lekko.
Dziś chcę Wam opowiedzieć o Hanoi - stolicy Wietnamu, którą zwykle zalicza się w 24 godziny. My daliśmy sobie dwa dni. Miasto jest ogromne, ma 4 miliony mieszkańców, warta obejrzenia jest głównie tzw. Old i French Quarter, a w nich słynna Train Street (otwarta po dwóch latach przerwy), stary dom o ciekawej architekturze rurowej,
Po pierwsze zdrowia i pomyślności w Nowym Roku, bo bez jednego i drugiego żyć nie jest lekko.
Dziś chcę Wam opowiedzieć o Hanoi - stolicy Wietnamu, którą zwykle zalicza się w 24 godziny. My daliśmy sobie dwa dni. Miasto jest ogromne, ma 4 miliony mieszkańców, warta obejrzenia jest głównie tzw. Old i French Quarter, a w nich słynna Train Street (otwarta po dwóch latach przerwy), stary dom o ciekawej architekturze rurowej,
- antekwpodrozy
- asiaczk
- brudny
- homealone
- places2visit
- +286 innych
Dla mnie to jest całkowity punkt honoru.
Oczywiście nie mówię o jakichś nagłych wypadkach gdzie naprawdę nie można przyjść na umówioną godzinę.
Chodzi mi o ludzi którzy spóźniają się nagminnie, nieszanujących czasu innych.
Komentarz usunięty przez moderatora