PSK-2
Byłem w tym sklepie wtedy jak ten gość tam wpadł. Masakra całkiem inaczej ta sytuacja wyglądała niż tu jest opisana gość wpadł narobił szumu. Nawet telefon na Policję wykonał na kobiecinę co się przed nim tłumaczyła. Mam nadzieję że jej nie aresztowali a i badania miał sobie robić czy mu nie zaszkodziły te cukierki.
