Ja to nie rozumiem co Pan Artur miał w głowie jadąc na finał tego samego dnia, a potem wielkie zaskoczenie że fura się popsuła i nie ma jak dojechać. Ja bym taką wyprawę zaczął minimum 8 dni przed finałem. Codziennie po 60-70km jazdy i nocleg w przydrożnym hostelu oraz aklimatyzacja w nowych warunkach. W samym Lublinie na 3 dni przed finałem z hotelem maksymalnie 150m od studia nagraniowego, tak aby móc na
- PazzaMorte
- Plinius
- Olciakmee
- potezny_papiesz
- Boski_Emil
- +3 innych
Poznajecie (。◕‿‿◕。) ,ach te zmiany,
jak widać każdego dotyczą ale jednym służą a innym nie
w sumie ta jej ,,kariera'' to taka bardzo zawirowana była,niby jako aktorka się wybiła ,niby jako modelka ,jednym i drugim nie chciała być ale szczęście takie miała że to ją propozycjami zarzucano-tak w niejedym