Mirki mam taki problem: pracowałem sobie dorywczo przez miesiąc w branży budowlanej. 3/4 kwietnia bez umowy, ale później przy wypłacie podpisałem jakąś śmieciówkę - zlecenie na 600 zł. Niby miałem 10 pln/h i się zgadzało. Praca od poniedziałku do piątku 8-16 i wpadło sporo sobót 8-14. Praca polegała na remontowaniu bloku, czyli przez ten czas zawsze pracowałem w tym samym miejscu, szef przychodził i mówił co mamy robić, więc mu podlegałem, przez

Neutrin
















