Stoje pod Marriotem w NY dzien przed meczem Real Madryt - Bayern Monachium i czekam az wyjdzie jakis znany pilkarzyk. Mieszkancy mijajac mala grupke osob pytaja o co chodzi, na kogo czekamy: - Real Madrid. - Oooh, sound like a rock band. Nice!
Na chwile zaniemowilem. Lekko zdezorientowany na nastepne pytanie odpowiadam dajac wiecej wskazowek: - Real Madrid. Soccer...
Ech Mireczki czasami człowiek zaczyna wątpić w ludzkość. Wczoraj znalazłem w swoim ogrodzie (nie wiem jakim cudem, brama zamknięta dwa psy biegające) takiego delikwenta: Na głowie i brzuchu ropiejące rany, parę czystych ran, ale też raczej wymagających zszycia, tylna łapa złamana w kości udowej, głowa kości wykręcona w stawie. No to szybka decyzja do weta i decydujemy co robić, przy okazji na zdjęciu w łapie znalazł się śrut z wiatrówki. Oczywiście weterynarz mówi że dwie opcje
@bekoz: raz widzialem jak koles zamowil kubelek, pozdejmowal tlusta panierke, zjadl samo mieso i nalal z dwa litry pepsi. Wymieszal panierke gustownie z cola wsadzajac tam cala dlon i wypil na raz (╯︵╰,)
MSGRA40
MSGRA100
:)