- 271
Nie chcę mi się już odpowiadać na komentarze (z tego wpisu, dlatego robię ten wpis i wołam komentujących.
Niby tak, ale nie do końca. Apostazja w rzeczywistości nie zmienia nic, bo to tylko dopisanie notatki, a twoje dane nadal zostają w
Przecież można dokonać apostazji
Niby tak, ale nie do końca. Apostazja w rzeczywistości nie zmienia nic, bo to tylko dopisanie notatki, a twoje dane nadal zostają w
- 0
@Sojin21 pozwolę sobie przywołać mój komentarz:
https://www.wykop.pl/wpis/34637475/#comment-122061991
https://www.wykop.pl/wpis/34637475/#comment-122061991
Chrzczenie dzieci to odbieranie wolności. Wychowywanie w religii jestem w stanie zaakceptować, ale 'oficjalne' dołączenie do wyznania powinno być świadomą decyzją dorosłego człowieka, nie rodziców niemowlaka, który nie odróżnia sufitu od podłogi.
#libertarianizm #ateizm #bekazkatoli
#libertarianizm #ateizm #bekazkatoli
- 2
@Soojin21, bardzo sensownie wypowiedział się @Suchol . Dodatkowo Twój sprzeciw przez analogię należałoby rozszerzyć wobec wszelkich instytucji odwołujących się do pewnych konkretnych wartości, których dziecko nie rozumie. W ten sposób np. przynależność do harcerstwa też powinna być decyzją dorosłego człowieka (bo później organizacje harcerskie chwalą się ile to osób podziela ich wartości, a połowa to dzieci które lubią biegać po lesie).
Kolejny aspekt jest taki, że odwołując się do ateizmu powyższy sprzeciw wobec samego chrztu też nie ma sensu, bo z punktu widzenia ateizmu "pochlapanie wodą" nie może człowieka włączyć do żadnej instytucji.
Ma natomiast sens (i to szczerze popieram) Twoje zwrócenie uwagi na temat określania liczby katolików w Polsce. Tutaj znowu rezygnacja z chrzczenia dzieci wydaje się propozycją wręcz kuriozalną (w stylu wylewania dziecka z kompielą), nie dotykającą sedna problemu, i nie rozwiązującą Twojego problemu (powoływanie się kościoła na liczbę ochrzczonych) tu i teraz tylko za kilkanaście lat (gdy znacznie zmaleje liczba ludzi nieidentyfikujących się z katolicyzmem, którym nie chce się silić na apostazje). Moja propozycja jest taka, żeby forsować zwrócenie się do innej statystyki, a
Kolejny aspekt jest taki, że odwołując się do ateizmu powyższy sprzeciw wobec samego chrztu też nie ma sensu, bo z punktu widzenia ateizmu "pochlapanie wodą" nie może człowieka włączyć do żadnej instytucji.
Ma natomiast sens (i to szczerze popieram) Twoje zwrócenie uwagi na temat określania liczby katolików w Polsce. Tutaj znowu rezygnacja z chrzczenia dzieci wydaje się propozycją wręcz kuriozalną (w stylu wylewania dziecka z kompielą), nie dotykającą sedna problemu, i nie rozwiązującą Twojego problemu (powoływanie się kościoła na liczbę ochrzczonych) tu i teraz tylko za kilkanaście lat (gdy znacznie zmaleje liczba ludzi nieidentyfikujących się z katolicyzmem, którym nie chce się silić na apostazje). Moja propozycja jest taka, żeby forsować zwrócenie się do innej statystyki, a
Jeśli znacie kogoś kto zna ukraiński, albo sami znacie, to zgłaszajcie się na stronie https://ochotnicy.waw.pl/oferta/2003 na wolontariat do tłumaczenia z ukraińskiego na polski. Każda para ust mile widziana, bo jest co robić, jest co tłumaczyć. Język rosyjski też może być, ale niestety Ukraińcy czasami troszkę się oburzają jak mówi się do nich po rusku.
Przyda się tez osoba która dobrze ogarnia #kolej #pociagi i może pomagać wyszukiwać połączenia kolejowe dla Ukraińców, którzy jada dalej w Polskę.
Z