W związku z moim ostatnim wpisem o przyjacielu, który jest z typową #p0lka. Zarzucaliście mi, że nic nie robiłam i faktycznie, jeśli chodzi o niego to niezbyt, ale po prostu najpierw się przyjaźniliśmy, a spodobał mi się w sumie dopiero jak się już zaczął się z tamtą spotykać. Pajacowałam do innych, możecie spytać mojego byłego, no ale to nieistotne.
Przechodząc do sedna to mój przyjaciel zadzwonił do mnie wczoraj,
muszę się wam wyżalić. mam przyjaciela, którego znam już od wielu lat. zawsze mi się podobał, ale błoniara here, więc nie robiłam żadnych kroków w jego stronę. fajny facet, pracowity, przystojny, wysoki, zabawny. no naprawdę świetny gość. i co? zamiast ze mną to związał się z typową #p0lka. szybko ze sobą zamieszkali. ona jakieś dzienne studia na kiju, nigdy nie pracowała, on ją utrzymywał. wkrótce zaczął mi się żalić