muszę się wam wyżalić. mam przyjaciela, którego znam już od wielu lat. zawsze mi się podobał, ale błoniara here, więc nie robiłam żadnych kroków w jego stronę. fajny facet, pracowity, przystojny, wysoki, zabawny. no naprawdę świetny gość. i co? zamiast ze mną to związał się z typową #p0lka. szybko ze sobą zamieszkali. ona jakieś dzienne studia na kiju, nigdy nie pracowała, on ją utrzymywał. wkrótce zaczął mi się żalić
kwasnydeszcz
kwasnydeszcz