Mam 31 lat. To znaczy prawie 32, bo za miesiąc mam urodziny. To znaczy prawie za miesiąc, ale tak się mówi. W każdym razie na razie jeszcze 31. To jest trochę śmieszne, jak właśnie nie wiadomo, ile powinno się powiedzieć, a niby każdy wie, ile ma lat. Będąc w tym wieku, nauczyłem się już spokojnie obserwować sprawy i dokładnie je analizować. Kiedyś byłem wyrywny, wszczynałem awantury,
Wiecie co się właśnie stało? Dzwoniła do mnie mama Kariusa, okazało się, że chłopak popełnił s---------o. Powiesił się, zostawił list pożegnalny, w którym napisał, że nie może znieść szykanowania go w internecie. Brawo! Mam nadzieję, że odpowiednie kroki zostaną podjęte, zostało już złożone zawiadomienie prokuratury. Czemu nie możecie normalnie pisać, komentować, rozmawiać tylko musicie szykanować najsłabszych? Nawet sobie nie wyobrażacie co ten chłopiec przeżywał - nie miał żadnych znajomych, był autystykiem i
#mecz