Od 11 lat między poznańskimi i warszawskimi sebiksami trwa potężny spór, który jest w istocie odmianą jednego z najsłynniejszych paradosków filozoficznych w historii, zwanego paradoksem Statku Telemacha:
„Czy w Poznaniu istnieje Lech Poznań na licencji Amiki Wronki, czy też Amica Wronki z nazwą i logiem Lecha?”
Na początek może tło wydarzeń:
W 2006 roku władze klubów Amica Wronki i Lech Poznań zawarły umowę o fuzji. Na jej mocy klub Amica, posiadająca licencję do gry w Ekstraklasie nabywała prawa do nazwy i godła Lecha Poznań, miała też zacząć grać na Stadionie Miejskim w Poznaniu. Powstaje więc pytanie: czy to Lech gra na licencji Amiki czy też Amica zmieniła nazwę i logo?
„Czy w Poznaniu istnieje Lech Poznań na licencji Amiki Wronki, czy też Amica Wronki z nazwą i logiem Lecha?”
Na początek może tło wydarzeń:
W 2006 roku władze klubów Amica Wronki i Lech Poznań zawarły umowę o fuzji. Na jej mocy klub Amica, posiadająca licencję do gry w Ekstraklasie nabywała prawa do nazwy i godła Lecha Poznań, miała też zacząć grać na Stadionie Miejskim w Poznaniu. Powstaje więc pytanie: czy to Lech gra na licencji Amiki czy też Amica zmieniła nazwę i logo?
Sytuacja ogólna w firmie:
Był audyt bezpieczeństwa i IT musi ustawić hasła do BIOS na wszystkich laptopach - dobrze że odchodzę, bo jest ich trochę ponad 2k.
Przychodzi do mnie babka, której mam założyć owe hasło, minuta i po sprawie, za chwilę wraca i wylewa żale i drze się na całe biuro, że jej praca jest ważna, zabrałem jej narzędzie pracy i teraz firma poniesie ogromne straty, a ja konsekwencje, poszła napłakać mojemu przełożonemu jak wyżej.
Podchodzę i co widzę? Używa Remote Desktop Connection do pracy na serwerze działu finansów i wyrzuca jej błąd. A dlaczego? Bo nie wpisała żadnego adresu, żadnej nazwy, nic...