Pracuję w Biedronce co jest otwarta prawie całą dobę, lubię w nocy bo jest mniej ludzi, nie trzeba tyle gadać z nimi i w ogóle jest taki spokój. No i jakiś gościu pół godziny lata po sklepie, kupował dużo rzeczy. Grzebałam właśnie przy lodówce, jakieś jogurty układałam bo wiara znowu porozwalała. No i ten gościu się czai jak by chciał o coś mnie zapytać. Gdy właśnie kończyłam układać jogurty podszedł do mnie
@Lewcnl: Proszę nie naśmiewać się z osób niskich i łysiejących - oni swoich genów nie wybrali, w przeciwieństwie do autora pewnego wpisu, który swoje zachowanie wybrał.