Nasz miękiszon regularnie atakuje pana profesora Wielomskiego w swoich wysrywach - jednak o obiecanej debacie pod koniec miesiąca wciąż cicho.
Doktorek jest mocny w gębie tylko w swoim schowku na miotły, wyobrażając sobie, że wygłasza swoje kazania tępemu motłochowi, którym sam jest.
Zostały zaledwie dwa tygodnie na dokonanie debaty w terminie. Przez cały ten okres ani profesor Wielomski, który był w stanie komentować na gorąco różne wydarzenia - chociażby Igrzyska w Paryżu,