Wpis @puddin zachęcił mnie do zalogowania od bardzo dawna, ale przypomniało mi historie sprzed lat:
Ja człowiek indywidualny (piwniczak non less dzisiaj) byłem oczywiście jako dziecko w sanatorium. Kubalonka fajne miejsce daleko od ludzi wszędzie trzeba było chodzić bo przełęcz, ale nie o tym tylko o koledze z sali. Patrząc z perspektywy spoko ziomek tylko na początku trzymał się z boku, był w mojej sali nie przesadzało mi to bo sam wolę
Ja człowiek indywidualny (piwniczak non less dzisiaj) byłem oczywiście jako dziecko w sanatorium. Kubalonka fajne miejsce daleko od ludzi wszędzie trzeba było chodzić bo przełęcz, ale nie o tym tylko o koledze z sali. Patrząc z perspektywy spoko ziomek tylko na początku trzymał się z boku, był w mojej sali nie przesadzało mi to bo sam wolę
#orlen