Dobra zwaliłem, w sumie to teraz się zastanawiam jak ja tą mature zdam.. przecież jak pójde jako zombie to nie wiem czy wejde na sale ze strachu..
#!$%@? debil..
a matura za 13 dni
Dzień 0
#nofapchallenge
#!$%@? debil..
a matura za 13 dni
Dzień 0
#nofapchallenge
Tak czytam te wpisy typu "2/..."" i coś zauważyłem , mam kilka spostrzeżeń.
Powiem Wam że walkę z tym gównem wygracie tylko w 1 sposób, definitywnie kończąc to raz na zawsze , bo im więcej podejsc tym bardziej wzmacniacie swoją racjonalizację, i wymówki będą coraz bardziej błahe typu : zacznę od początku tygodnia, miesiąca,równej daty np 1 maj itd itp. Wiem bo tak robiłem.
Chłopaki mamy zajebistą pogodę i macie okazję zdrowieć w jej obliczu, nie przesiadywać w domu. Nagnijcie na siłę swoje "nie chce mi się" i wyjdźcie na dwór.
Jak ja sobie przypomnę czas nałogu to ja pieeeeeeerdole. Właśnie teraz bym włączał porno pod kołdrą i edgingował. A później wyszedł na szary świat pochodzić chwile i wrócił na kompa grać w coś czy oglądać filmy bez żadnego sensu. Jest to tak diametralna różnica w życiu że masakra. To tak jakby ze śpiączki przejść w stan "tu i teraz". Świeże podejście do dnia , świeże spojrzenie na wszystko.
Ja też nie miałem dosłownie nikogo , kręciłem się po okolicy zdeterminowany aż poznałem, ale to widocznie byłem w większym bagnie i dlatego ta notywacja