O niszczeniu zielonej, półdzikiej Dolinki Służewskiej przez urzędników miejskich, za pieniądze z podatków Warszawiaków, a także o wykolejeniu idei Budżetu Obywatelskiego w reportażu mieszkańca - Krystyna Czubównego ;) Lokalsi już 8 miesiąc kopią się z ratuszem wbijając do głowy, że nie chcą placu zabaw za 2 mln zł o powierzchni 1,1 ha. Czy serio wszystko trzeba zabudować i zrobić na modłę parków miejskich? To ostatni taki zielony kawałek w Warszawie #warszawa #
@Kikuc: bez przesady. kawałek dalej masz rezerwat przyrody skarpa ursynowska. Co więcej, plac zabaw ma być wykonany głównie z piasku i drewna
http://zzw.waw.pl/2020/11/30/naturalny-plac-zabaw-w-parku-dolinka-sluzewska-rozpoczynamy-prace-i-podajemy-fakty-dotyczace-tej-inwestycji/
Okoliczni mieszkancy boja sie korkow, halasu i dodatkowych potoków ludzi (w tym dzieci) a nie z troski o bobra czy innego dzięcioła
Komentarz usunięty przez autora