Zastanawiam się... dlaczego blackpillowcy i redpillowcy tak się nie lubią czemu nie mogą żyć w zgodzie. W końcu w przeciwieństwie do tych "podistot" bluepilli są ich sama egzystencja dusza ciało umysł jest zbudowane na tym samym, mianowicie bycie świadomym istnienia hipergami uogólniając... ehhhh po prostu nie rozumiem tego. Marzy mi się świat w którym zarówno blackpilowcy jak choćby ja żyli w zgodzie pokoju i harmonii razem z redpilowcami... ehhhh ale to chyba
Kemolien
Kemolien