Ja p------ę jak ja kocham być papieżem, właśnie żuję sobie gumę Turbo w domu, koń zwalony, najedzony kremówkom z Wadowic. Nic mi wiecej nie potrzeba, oglądam sobie rzeczy o Ukrainie na youtube, Marysia siedzi mi na kolanach. Przypominam koń zwalony, więc zero potrzeb, zero testosteronu, nie muszę z nikim walczyć, bo nie mam o co. Mam hajsy, mam jedzenie i bezpieczeństwo i koń zwalony. Pozdrawiam.