@michalszklarski: Zapewne piszesz o sytuacji z okolicy 03:10? Nie, myślałem że Suzuki będzie kręcić gdzieś w lewo i zjechałem do prawej, żeby go wyminąć, podobnie jak taxi. Dopiero jak taksiarz pojechał, zobaczyłem pieszego :)

@kufelo: Rzucam w takim razie kamień ;) Często tamtędy jadę i albo stoję, albo jadę w lewo w Popiełuszki, później w prawo w Długosza i znów w prawo w Racławickie. Wpychanie jest wieśniackie. A miśkom należałby się mandat, ale tablice niestety nie do odczytania :(

@SpoconaEwa: Pół roku z kamerką, ponad 15 000 km i może z 10-20 zatrąbień. Hmm, rekord :D Jak mi ktoś drogę zajeżdża, bo np mnie nie widzi, to mam uciekać na krawężnik? Wolę trąbnąć, może to kogoś obudzi i pojedzie dalej skoncentrowany. Ty zapewne ciśniesz i wymuszasz odszkodowania :D

@michalszklarski: Aaa, tutaj. Mój błąd, bo chciałem puścić dziadka. Nie podejrzewałem, że ktoś mnie może omijać na skrzyżowaniu i podwójnej ciągłej.

@KOJOrozrabiaka: Oczywiście, że łamię przepisy. Jak 99,9% kierowców. Ale robię to tak, aby nie bruździć innym.
W tym filmie, jedyne moje przewinienie to przekroczenie ciągłej linii w 2:57. Nikogo na szwank tym nie naraziłem, więc nie wiem o co się napinasz? Chyba, że widzisz coś jeszcze, to chętnie posłucham.

@KOJOrozrabiaka: Chyba jesteś poważnie chory... Pieszy był już na chodniku w momencie, w którym go mijałem. Nawet gdyby nie był, to nie stworzyłem dla niego żadnego zagrożenia.
Widzisz gdzieś tam znak stop? Weź do ręki kodeks, przeczytaj ze zrozumieniem i dopiero się wypowiadaj, bo bzdury piszesz. Dodam jeszcze, że na drodze z pierszeństem (ul. Poligonowa w Lublinie), od pewnego czasu obowiązuje zakaz wyprzedzania.

@KOJOrozrabiaka: Cieszę się, że się rozumiemy.

@KOJOrozrabiaka: człowieku, mieszkasz w jaskini? Toż to przecież nie trzeba nawet mieć prawa jazdy, żeby takie rzeczy wiedzieć...