Pytanie na serio, co ma zrobić 30 latek który ma patole w domu, zarabia lekko powyżej minimalnej i jest samotny? wyprowadzić się gdzie? na pokój w tym wieku? i co dalej? jaki jest sens takiego życia? na mieszkanie nigdy nie uzbiera, mieszkanie z jakimiś współlokatorami w wieku 30 lat, brak perspektyw na lepsze życie i zarobki, i ile tak mieszkać na pokoju? do 50? pewnie tu nikt nie ma takich dylematów, a
Dentoray
