Pokaz z mieczami
Machają tymi mieczami w Lublinie. ;)
z- 24
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Machają tymi mieczami w Lublinie. ;)
zJest to interpretacja 15-wiecznych manuskryptów, w których przekazano wiedzę na temat dawnego fechtunku. Po ponad pięciuset laty miłośnicy Dawnych Europejskich Sztuk Walki - tacy jak choćby Gladiatores - starają się wiernie odtworzyć ten średniowieczny system walki.
zTeraz już wiadomo dlaczego podczas zawodów DESW każde, choćby najmniejsze trafienie krawędzią tnącą miecza jest punktowane.
zodpowiedz
Filmik przedstawiający słowacką interpretację traktatów historycznych nt. walki długim mieczem. Jest to tylko pokazówka, nie walka pełnokontaktowa stąd mała ilość sprzętu ochronnego. Zaprezentowanych jest tu tylko kilka technik wywodzących się z 15-wiecznej, niemieckiej szkoły długiego miecza.
zWykop.pl
Podróże
Gospodarka
Ukraina
Technologia
Motoryzacja
Sport
Rozrywka
Informacje
Ciekawostki
cough cough
Wszystko zależy przede wszystkim od szermierza. Ale:
Powiedziałbym, że miecz długi ma przewagę - zasięg, siłę przebicia, szeroki jelec. W samej swej specyfice longsword jest bronią "indes", zakładającą działanie jednoczesne z działaniem przeciwnika, podczas gdy szabla to broń systemu zasłona-odpowiedź. W prostych słowach: przy użyciu miecza długiego można jednocześnie zasłonić się i ulokować ostrze w ciele przeciwnika, co jest rzeczą znacznie trudniejszą przy użyciu szabli.
Sparowałem trochę federem
Większość z tych manewrów nie ma sensu w czymkolwiek przypominającym realną walkę na miecze. ;)
Też lubię Achaję!
O dziwo, piruet (jakkolwiek głupi by się nie wydawał) czasem się udaje. Posadziłem jeden na Janie Chodkiewiczu! (tak, przechwalam się)
Prawdziwych nie. Natomiast symulacje pozwalające przybliżyć nieco warunki pojedynku na miecze? Czymże się różni trening blossfechten uprawiany pięćset lat temu przez uczniów mistrza Liechtenauera od treningu dzisiejszych adeptów szermierki? Te same federschwerty. Tylko ochraniacze lepsze i brak nauczyciela, który wywiódłby swe doświadczenia z zabijania ludzi.
Przyjrzałem się też dokładnie manewrowi z 1:30. Dziwne, że akurat ów ruch podajesz w wątpliwość, jest to bowiem jeden z niewielu zawartych w filmie, który
Kto wie, może umieli podówczas tak chwytać, żeby ich nie raniło. ;)
Acz bardziej prawdopodobne, że do pojedynku po prostu każdy stawał w takich czy innych rękawicach.