Wow, przy tych odczytach produkcji i bezrobocia to mamy jeszcze spore pole do bezproblemowych podwyżek stóp. Analitycy z twittera mówili wcześniej, że próg bólu kredytobiorców jest przy 4%. Tego zupełnie nie widać. Moim zdaniem próg bólu jest dopiero powyżej 8%. Nie doceniacie nosaczy, ale tak to jest jak się bezmyślnie małpuje z zachodu metodykę DSTI totalnie niepasującą do polskiej specyfiki. Pamiętajcie, że jesteśmy mistrzami świata w prowizorce i kombinowaniu gdy trzeba. Żaden

mickpl
