172 991 - 207 = 172 784 Wycieczka do kuzyna i nad morze. Dupa odparzona, na 60km do celu wiatr się odwrócił w ryj, skończyło mi się picie, jedzenie a słońce też nie pomagało. Przecierpiałem jednak swoje i jakoś dojechałem :D Wieczorem rozjazd na zachód słońca. #rowerowyrownik
179 679 - 44 = 179 635 Wieczorna przejażdżka z paroma przyśpieszeniami. Jutro nad morze jadę, dupa na samą myśl boli, ale przynajmniej wiatr będzie w plecy :D #rowerowyrownik
186 083 - 7 - 37 - 33 - 60 - 22 = 185 924 Trzy dni odpoczynku, wczoraj pierwszy raz w szosie przebiłem dętkę, po 13k km. Chyba jednak ta liczba pechowa. Dziś pojechałem sobie na wschód słońca, bo mi się spać nie chciało i było pięknie <3 Wschód i mgielna Noteć #rowerowyrownik
214 120 - 88 - 24 - 73 - 20 - 43 - 184 - 16 = 213 672 Weekend w górach mtb, a reszta tygodnia na szosie. W sobotę pojeździłem po Górach Izerskich, rozdarłem opone o kamień, ale udało się kupić nową. Drugiego dnia na zjeździe przy 65kmh przywaliłem w jakiś kamień, przebiłem oba koła i wgniotłem obręcze :D Wczoraj bez większego planu pojechałem do Poznania odwiedzić kolegę i naprawić mu
@Geron: super! moje tereny :D widzę zjechałeś też zółtym z Wysokiego Kamienia - kurcze już nie mogę się doczekać aż sam w końcu tam pojadę, bo w tym roku na mtb po tych górach jeszcze nie jeździłem ;]
230 245 - 20 - 9 - 39 - 26 - 20 = 230 131 Jakoś nie mam weny na długie dystansy. Pomogłem koledze odnowić peżota i leci jak strzała :D Dziś wylądowałem w Szklarskiej Porębie na dwa dni, poleca ktoś jakieś trasy mtb tu? @Leniwiec1 ratuj, bo na razie improwizuje :c #rowerowyrownik
@Geron: tutaj zarówno w Karkonoszach i Górach Izerskich jest dużo porządnego mtb. W Karkonoszach to możesz pojechać śladem Bikemaratonu Szklarska albo etapów BikeAdventure. W Górach Izerskich Bikemaraton Świeradów albo np. pojechać sobie do Jakuszyc > Sine Skałki > kopalnia Stanisław > Wysoki Kamień > zjazd żółtym szlakiem (z 8km) fajnym singlem przez Zakręt Śmierci aż do Górzyńca
251 277 - 44 - 66 = 251 167 Dwa razy na szosie, bardziej treningowo jak wycieczkowo. Wczoraj dupa bolała, a dziś nawalał pulsometr, poza tym fajnie :D #rowerowyrownik
255 417 - 58 = 255 359 Trochę mocniej jak wczoraj, coby się rozruszać. Popadał deszcz i zimno trochę ale i tak fajnie. Chwilę po zrobieniu zdjęcia i odjechaniu na 10m dzik wybiegł z rzepaku, miałem szczęście xD #rowerowyrownik
@Geron: Podobną sytuację miałem w poprzednią sobotę. Jadę sobie cicho, a sarna na drodze stoi. Jak mnie usłyszała, jak się zerwała, a przyczepność na asfalcie zero. Zaliczyła glebę i jakoś udało jej się złapać pobocza i poszła w pole. Ale śmiałem się jak dziecko z tej sytuacji. Normalnie Benny Hill.
268766 - 21 - 52 - 37 - 34 - 39 - 10 - 36 -17 - 30 - 72 - 12 = 268406 pińcetny wpis :D Z całego tygodnia, prawie wszystko na mtb. Ogólnie regeneracyjnie, a w sobotę pierwszy maraton :D Jako poznanie siebie wyszło bardzo dobrze, bo o wyniku lepiej nie mówię xD Na początkowych km dogoniłem czołówkę bo nikt nie chciał, później się wszystko rozrywało, na płaskim dochodziłem kolejne
309 568 - 94 = 309 474 Z rana poszedłem oczyścić starą trasę xc z konarów i się sprawdzić, tętno przebijało 200 więc nie jest źle xD Po 4 rundach brzuch bolał bardziej jak nogi - już wiem co wzmocnić. Po południu miałem odpoczywać, ale przyjechał krótszy mostek i poszliśmy z @kbartek93 na szosy, w końcu jestem oparty o kierownicę a nie wyciągnięty jak na czoperze :D #rowerowyrownik
Coś mi się nie chce dodawać. Trochę szosy, trochę mtb, trochę spokojnie a troche nie.
#rowerowyrownik
źródło: comment_kHjwuRAhdjo7A0RJyj6ljZoEnXGdhz5u.jpg
Pobierz